Joanna Jurgała-Jureczka jako historyk literatury od lat opisuje rodzinę Kossaków: słynną artystami malarzami i artystkami słowa.
W rozmowie z Magdaleną Mądrzak autorka wyjaśnia, dlaczego zamknięciem tryptyku rozpoczętego przez „Biały mazur” i „Tango” nie jest „Walc”, ale „Wachlarz”. Opowiada też o roli wachlarzy w życiu towarzyskim i uczuciowym w dawnych czasach, a szczególnie w rodzinie Kossaków. Okazuje się, że batalista i portrecista Wojciech Kossak namalował też wachlarze, uwieczniając ważne wydarzenia w swoim życiu. Joanna Jurgała-Jureczka pisze głównie o kobietach: – To jest książka o odejściu, o zdradzie, o porzuceniu. Czasy się zmieniają, ale nie zmieniają się uczucia – mówi.
Autorka uchyla nieco rąbka tajemnicy związanej z zamkiem Fischhorn, którego wojenne losy Austriacy dziwnie przemilczają, a do którego trafiła córka Magdaleny Samozwaniec. Opowiada też o jej dziwnych, okrytych milczeniem losach. Teresa wyszła za mąż za niemieckiego hrabiego i miała rzekomo wydać gestapo prawdziwą tożsamość krewnej – Zofii Kossak, którą aresztowano z fałszywymi papierami. Jak było naprawdę? Posłuchajcie rozmowy i przeczytajcie „Wachlarz”.
