Jak piszą w internecie, książka Moniki Sobień-Górskiej pt. „Imperium Lewandowska” jest marketingowym produktem, hojnie opłaconym przez „Lewą”.
Magdalena Mądrzak zadaje więc wprost pytanie, czy Anna Lewandowska zapłaciła za napisanie swojej biografii. Autorka wyjaśnia, jak pracowała nad książką i dlaczego w ogóle ta akurat postać ją zainteresowała. Anna Lewandowska nie jest żoną przy mężu – tłumaczy autorka – który sypie jej pieniądze łopatą. Ma rekordowy wpływ na Polki, mierzalny w zasięgach w mediach społecznościowych oraz w zarabianych pieniądzach. Sama prowadzi swoje firmy i to bez sztabu doradców. Autorka docieka, co sprawia, że ta bardzo bogata kobieta pracuje tak ciężko, wprost haruje. W życiu Anny Lewandowskiej są zarówno miliony followersów, jak i wielka rzesza hejterów, a „Lewa” jest wyjątkowo czuła na swoim punkcie. Mimo to, mówi autorka, zgodziła się udzielić jej wywiadu, nie znając treści książki. Zaryzykowała, a książka, jak zapewnia Monika Sobień-Górska, nie jest laurką, choć na pewno nie jest atakiem. Jest rzetelną, dziennikarską pracą nad niezwykłym z wielu powodów życiem Anny Lewandowskiej.