Berlin montuje europejską koalicję broniącą gazociągu Nord Stream-2. W tle gigantyczne interesy

Austriacki koncern OMV przyłączył się do niemieckich protestów wobec amerykańskich sankcji wymierzonych w gazociąg Nord Stream-2. To znak, że Berlin montuje antyamerykańską kolację w Unii Europejskiej.

– Austriacki udziałowiec gazociągu NS-2 poparł stanowisko niemieckiego biznesu chroniącego inwestycję przed amerykańskimi sankcjami – poinformował dyrektor generalny koncernu OMV. Jest to austriacki monopolista gazowo-naftowy, w którym 30 proc. udziałów ma państwo.

Na spotkaniu z mediami poświęconym ogłoszeniu półrocznych wyników koncernu Rainer Seele powiedział: – Jako kraj europejski bezwzględnie oczekujemy, że na szczeblu politycznym zostanie wykonany krok, który zapobiegnie utracie zaufania inwestycyjnego do Europy.

Jak dodał Seele, reakcja na amerykańskie sankcje wymierzone przeciwko budowie rosyjsko-niemieckiego gazociągu z austriackim udziałem: „będzie dowodem zdolności Europy do obrony swojej suwerenności i niezależności”. – Pytanie dotyczy szczególnie kwestii dostaw energetycznych – dyrektor OMV postawił kropkę nad „i”.

Niemieckie i austriackie media oceniają, że jest oznaka poparcia dla Komitetu Wschodniego Niemieckiej Gospodarki. Wpływowe lobby niemieckiego biznesu robiącego interesy w Rosji chce, aby Berlin i Bruksela odpowiedziały na amerykańskie sankcje retorsjami politycznymi i ekonomicznymi, w imieniu całej UE.

Głos austriackiego udziałowca w sprawie ochrony gazociągu jest oceniany jako sukces Berlina w budowie antyamerykańskiej koalicji w UE. W aspekcie gospodarczym krok OMV jest podyktowany fatalną sytuacją koncernu.

Jak poinformował Rainer Seele, w pierwszym półroczu 2020 r. obroty koncernu spadły o 31 proc., a straty finansowe wyniosły 7,9 mld euro. Zysk osiągnięty przez OMV obniżył się o 53 proc. do kwoty 844 mln euro.

Czym żyje Polska i Świat dowiesz się z najnowszej

Oglądaj BiznesInfo.tv

Inspirujące historie poznasz w i