W drugim kwartale 2020 r. niemiecki PKB odnotował tak potężny spadek, że na jego dorobienie potrzebne będą dwa lata.
– Niemcy odnotowały niebywałe tempo spadku PKB w drugim kwartale 2020 r. – alarmuje biznesowy dziennik „Handelsblatt”. Jak informuje Federalny Urząd Statystyczny (odpowiednik GUS), od kwietnia do czerwca niemiecki PKB obniżył się o 10,1 proc.
Dane opublikowane 30 lipca wskazują, że w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku niemiecka gospodarka spadła o 11,7 proc. – Dotkliwie zmniejszył się eksport i import towarów oraz usług. Spadły wydatki konsumpcyjne mieszkańców, a co ważne inwestycje przedsiębiorstw we własny rozwój – informuje Urząd.
Media naszych zachodnich sąsiadów nazywają spadki „bezprecedensowymi” od momentu rozpoczęcia statystyk kwartalnych w 1970 r.
Z kolei Deutsche Welle przekazuje dane niemieckich firm, które opublikowano równolegle do komunikatu Federalnego Urzędu Statystycznego. Półroczne sprawozdania wskazują na „ogromne straty”.
Na przykład niemieckie koleje Deutsche Bahn poinformowały o największych ubytkach w historii. Straty sięgają 3,7 mld euro. Natomiast koncern samochodowy Volkswagen nie doliczył się po pierwszym półroczu 1,4 mld euro.
Jak pocieszają Niemców media, ekonomiści spodziewają wzrostu gospodarczego w drugim półroczu, o ile nie zwiększy się liczba zakażeń koronawirusem.
Ponadto rząd federalny ogłosił program wsparcia wewnętrznej konsumpcji o wartości 130 mld euro. Niemniej jednak według ekspertów powrót do wskaźników PKB sprzed pandemii zajmie, co najmniej dwa lata.