Mimo miliardowych dotacji rządu Angeli Merkel biznesowa sytuacja narodowego przewoźnika naszego zachodniego sąsiada nie wychodzi na prostą. Do groźby masowych zwolnień personelu dochodzi kolejne obniżenie wartości akcji. Lufthansa znika z giełdowego indeksu największych koncernów RFN.
– Po 32 latach nieprzerwanej obecności Lufthansa znika z giełdowego indeksu DAX, który dotyczy notowań 30 największych i najbardziej dochodowych koncernów Niemiec – taką informację przekazały niemieckie media na czele z biznesowym tytułem „Handelsblatt”.
Z kolei, według Deutsche Welle, miejsce narodowego przewoźnika zachodniego sąsiada Polski zajmie w indeksie DAX firma Deutsche Wohnen. To berliński potentat na rynku nieruchomości.
Od 22 czerwca wartość spadających akcji Lufthansy, która jest największym przewoźnikiem lotniczym Europy, można będzie sprawdzić w indeksie Mdax obejmującym wyłącznie średnie firmy.
Media wskazują, że fatalna sytuacja Lufthansy jest następstwem zamrożenia branży lotniczej, która nastąpiła po wybuchu epidemii koronawirusa. Z wyjątkiem przewozów towarowych Lufthansa zawiesiła działalność. Sytuacja wywołała panikę wśród posiadaczy akcji, doprowadzając do krachu giełdowej wartości koncernu.
W celu ratowania lotniczego giganta, niemiecki rząd udzielił Lufthansie rekordowej pomocy finansowej w wysokości 9 mld euro. Jednak ani dotacja, ani poluzowanie reguł sanitarnych nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
Nowe zasady bezpieczeństwa lotów nie pozwalają na odrobienie strat i osiągnięcie poziomu pasażerskiego sprzed pandemii. Jak przypominają media, zgodnie z dwudziestopunktowym planem rozmrożenia sektora transportowego, samoloty Lufthansy mogą zabierać tylko połowę pasażerów. Ponadto surowe normy sanitarne obowiązują nie tylko podczas podróży, ale także na lotniskach.
Dodatkowym utrudnieniem we wznowieniu działalności przewoźnika okazały się warunki rządowej pomocy. Zgodnie z żądaniem ministerstwa finansów, koncern zobowiązał się do odnowienia parku samolotów, tak aby zmniejszyć emisję szkodliwych substancji do atmosfery.
Dodatkowo niemiecki rząd oczekuje zmniejszenia wynagrodzeń zarządu firmy i kluczowych managerów. Z tego powodu dyrektor generalny Lufthansy Carsten Spohr uprzedził wszystkich zatrudnionych o „konieczności przejścia przez koncern trudnego etapu działalności”.
Zgodnie z informacjami medialnymi w Lufthansie zagrożone są 22 tysiące miejsca pracy, z czego połowa w Niemczech. Zwolnieniom ma podlegać tak personel latający, jak obsługa naziemna.