Platforma sieciowej komunikacji wzmacnia cenzurę mediów. Wprowadza specjalne oznaczenia dla tytułów kontrolowanych przez takie państwa jak Iran, Chiny i Rosja. Posunięcie jest ryzykowane, mimo że ma informować użytkowników sieci o źródłach informacji. Zawiła struktura własnościowa epoki globalizacji i niejasne kryteria kwalifikacji mogą podzielić media na lepsze i gorsze.
Jak informują światowe agencje: – Facebook rozpoczyna specjalne oznaczanie środków masowego przekazu kontrolowanych przez władze takich państwa jak Iran, Rosja, Chiny oraz „inne rządy” – powiedział szef działu bezpieczeństwa cybernetycznego platformy.
Nathaniel Gleicher napisał: „wszyscy użytkownicy powinni wiedzieć, że te lub inne newsy opublikowane za naszym pośrednictwem przez media, mogły powstać pod wpływem konkretnego rządu”. Jednocześnie zapowiedział uruchomienie specjalnego oznaczenia „state-controlled media”, czyli „tytuł kontrolowany przez państwo”.
Zgodnie z zapowiedziami Gleicherana cenzurowanym znajdzie się ok. 200 mediów zamieszczających własne informacje w Facebooku. Szef wydziału bezpieczeństwa cybernetycznego wykluczył nadawanie oznaczeń mediom amerykańskim oraz prowadzącym działalność informacyjną z terytorium USA.
– Facebook uważa, że tytuły zakładane przez amerykańskie struktury rządowe cieszą się redakcyjną niezależnością – podkreślił Gleicher, informując o podobnych krokach podjętych w stosunku do publikowanych reklam.
Jak wynika z oświadczenia, Facebook „planuje identyfikację, oznaczanie oraz blokowanie reklam zamieszczanych przez media kontrolowane przez władze dowolnego państwa”. Celem jest odcięcie wpływu obcych rządów na amerykańską opinię publiczną.
Ponadto platforma rozpocznie blokadę reklam i publikacji zamieszczanych na swoich stronach bezpośrednio przez obce władze państwowe. Jak wyjaśnił administrator, taki krok ma na celu wzmocnienie bezpieczeństwa użytkowników przed zagranicznymi manipulacjami w przededniu wyborów prezydenckich, zaplanowanych w USA na 3 listopada.
Największe wątpliwości budzi kwalifikacja mediów zaliczanych następnie do kontrolowanych przez władze państwowe oraz stopień wpływu poszczególnych rządów. Jak oświadczył Gleicher: – Facebook będzie się w tym zakresie kierował własnymi kryteriami, które zostały opracowane na podstawie konsultacji z ekspertami.