Praca domowa, na którą epidemia przestawiła gospodarkę, ma jeden plus. Nie musimy jeździć w korkach. Zdalne wykonywanie obowiązków ma niestety kluczowy mankament. Do takiego trybu też musimy się przygotować. Jak zatem pracować pod czujnym okiem kamery szefa?
Wiele firm przestawiło pracowników na zdalne wykonywanie obowiązków. Każdy z nas może trochę dłużej pospać, bo nie tracimy czasu w porannym korku. Ponadto, jak pokazują rezultaty najnowszych bada,ń pracujemy efektywniej. Wg Deutsche Welle przynajmniej tak twierdzą naukowcy. Zaobserwowali, że podczas wideokonferencji koncentrujemy się lepiej na rozwiązaniu postawionych zadań.
Niestety do tego rodzaju spotkań też musimy się przygotować. Rozmowa na Skype z kuchni lub łazienki nie jest najlepszym pomysłem. Swoimi radami dzieli się więc szef berlińskiej firmy rekrutacyjnej Jens Jannasch.
Konsultant do spraw budowania kariery odradza siadanie tyłem do okna. Wtedy kamera pokazuje tylko nasz cień. Niewyraźna twarz pracownika wzbudza u szefów wątpliwości co do naszych intencji i prawdomówności.
Ponadto należy unikać takiego ustawienia gadżetu, że w odbiorze górujemy nad rozmówcą. Wzbudza to u partnera wrażenie podświadomej chęci dominacji, jeśli nie lekceważenia. W przypadku kontaktu z przełożonym nie jest to najlepszym pomysłem.
I oczywiście odpowiednia postawa. Skupiony wzrok, wyprostowana sylwetka, w sumie wszystko to, co sprawia wrażenie pełnej koncentracji i oddania sprawom firmy.
Najważniejsza jest jednak próba waszej słyszalności. To nie wizja, tylko dobra jakość połączenia głosowego decyduje o waszym odbiorze.
Istotnym uzupełnieniem dobrego wrażenia jest strój. Jens Jannasch radzi, żeby podczas zdalnych spotkań zachować obowiązujący styl firmowy. Ubierajmy się tak, jakbyśmy znajdowali się w stacjonarnym miejscu pracy.
Jeśli dres kod nie funkcjonuje, najlepszym wyjściem jest strój o spokojnej czyli zrównoważonej tonacji. Wasi przełożeni nie mogą odnieść wrażenia, że pojawiliście się na ekranie w przerwie pomiędzy opalaniem, bądź meczem piłkarskim z dziećmi.
I na koniec, obowiązkowy wygląd pomieszczeń. Na ekranie szefa powinna znajdować się tylko schludna strefa waszej pracy. Dlatego ważne jest, co macie za plecami. Widok puszek z farbą lub odkurzacza podważy zaufanie do właściwego wykorzystania czasu pracy.
Konieczne jest także wcześniejsze powiadomienie domowników i odizolowanie zwierzątek. Nagłe ingerencje w przebieg telekonferencji podniosą poziom waszej adrenaliny. Wyjściem z awaryjnej sytuacji jest więc zachowanie spokoju i uprzejmość dla intruza.