Kazachstan zaczyna reformy od podwyższenia uranowego podatku

Minister gospodarki Kazachstanu Alibek Kuantyrow zapowiedział wprowadzenie nowego podatku od wydobycia kopalin. Zdaniem dziennika „Kommiersant”, chodzi głównie o uran, choć Kazachstan posiada także ogromne złoża miedzi, rudy żelaza i cynku. Podwyżka to następstwo decyzji prezydenta Kasyma-Żomarta Tokajewa, który polecił rządowi uzyskanie dodatkowych wpływów do budżetu.

– Proponuję ustanowienie mechanizmu obliczania dodatkowego podatku od wydobycia dla wszystkich kopalin stałych w oparciu o bieżącą sytuację cenową na światowych rynkach. Po drugie, zalecę wycofanie części marży z łańcucha produkcji i dystrybucji produktów naftowych – oświadczył na posiedzeniu rządu Kuantyrow.

Na początku stycznia w Kazachstanie rozpoczęły się masowe protesty w związku z podwyżką cen LPG, które przerodziły się w polityczny bunt. Pod naciskiem demonstrantów poprzedni rząd Kazachstanu podał się do dymisji. Nowym premierem został Alichan Smaiłow, który wcześniej był pierwszym wicepremierem. Nowy szef rządu zadeklarował, że wyprowadzi kraj z ogromnego kryzysu.

Natomiast „Kommiersant” uważa, że podwyżka podatku od eksploatacji wybranych surowców ma pomóc w sfinansowaniu zapowiedzianych reform, mających ustabilizować sytuację społeczną i ekonomiczną Kazachstanu.

– Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce, są w dużej mierze spowodowane poważnymi problemami społeczno-gospodarczymi i nieskutecznością, a raczej upadkiem niektórych agencji rządowych – przyznał Smaiłow.

Nowy premier potwierdził, że władze oderwały się od rzeczywistości i zignorowały realne problemy: – Pogłębił się problem nierówności, z roku na rok jest gorzej. Choć średni dochód ludności wydaje się rosnąć, przynajmniej na papierze, to za zarobkami kryje się silne rozwarstwienie majątkowe. Wiele żywotnych problemów obywateli nie zostało rozwiązanych.

Natomiast Tokajew, w celu rozwiązania systemowego kryzysu, od opieki zdrowotnej, po edukację, powołał specjalny Fundusz Narodowy „Kazachstan Chalkyn”. Prezydent zlikwidował również, tzw. opłatę recyklingową za import samochodów, która uderzała w prywatnych użytkowników.

Ogłosił także pięcioletnie moratorium na podwyżki płac dla wysokich urzędników, w tym ministrów, szefów administracji regionalnych i lokalnych oraz deputowanych marionetkowego parlamentu. Jednocześnie obiecał wzrost uposażeń pozostałym pracownikom budżetówki.

Nakazał także ustabilizowanie cen, opanowanie inflacji i rozwiązanie problemu zadłużenia ludności. Nie zapomniał też o biznesie. Przedsiębiorcom obiecano zawieszenie spłat odsetek kredytów.

Czym żyje Polska i Świat dowiesz się z najnowszej

Oglądaj BiznesInfo.tv

Inspirujące historie poznasz w i