Małgorzata Rozenek przeżyła straszną noc w Meksyku: “Gdzieś tu była taka ćma, że myślałam, że to ptak k*wa”

Małgorzata Rozenek-Majdan zdecydowała się przeżyć prawdziwą przygodę w Meksyku. Celebrytka zrezygnowała z pięciogwiazdkowego hotelu na rzecz chaty w dżungli. Szybko jednak zmieniła zdanie.

Małgorzata Rozenek-Majdan właśnie spędza urlop z rodziną w gorącym Meksyku. Do tej pory wszyscy cieszyli się wakacjami, mieszkając w pięciogwiazdkowym hotelu. Rodzina postanowiła przeżyć jednak przygodę i przenieść się do chaty w dżungli.

Małgorzata początkowo była podekscytowana nowym doświadczeniem. Szybko jednak zmieniła zdanie.

Słyszycie, jak to wszystko świergoli? Ale to jest nic! Tam było tyle owadów! My nie wiedzieliśmy, bo jak weszliśmy do domku ze strzechy krytej, to było ciemno. Dopiero rano zobaczyliśmy szczeliny nierówne, ile tam było ciem, jakiś robaków… Dobrze, że spaliśmy pod moskitierą, ale ja cała noc nie mogłam zasnąć, bo nie wiedziałam skąd to przylatuje. A potem było tak, że jeszcze jakieś takie dźwięki, jak ptaki siadały na dachu, to takie miałaś wrażenie jakby ci siadał na głowie! Ja się co chwilę budziłam, bo bałam się, że moskitiera się rozsunie i coś na Henia wejdzie. Radzio to samo! – żaliła się na Instagramie.

Dodała, że ona jednak nie jest stworzona do przeżywania takich przygód.

Dajcie mi spokój, nie dla mnie takie wyprawy! Przypomniała mi się “Azja Express” na maksa i “Iron Majdan”. Tu jest tyle słuchajcie żyjątek, ptaków robaków, wszystkiego! Tu jest tyle różnych zwierząt na tej podłodze i w ogóle… Gdzieś tu była taka ćma, że ja przez moment myślałam, że to ptak k*rwa! – stwierdziła.

Małgorzata w ostatnim czasie coraz częściej decyduje na odkrywanie nowych rzeczy. Ostatnio próbowała odnaleźć się w dżungli miejskiej, jeżdżąc tramwajem, teraz sprawdziła, jak radzi sobie w dzikich okolicznościach przyrody.

Czym żyje Polska i Świat dowiesz się z najnowszej

Oglądaj BiznesInfo.tv

Inspirujące historie poznasz w i