Czas pandemii to czas, w którym Edyta Górniak pokazała swoje drugie oblicze. Tym razem twierdzi, że kosmici istnieją, a na dodatek bardzo nas lubią!
Zanim zaczęła się pandemia Edyta Górniak znana była głównie jako bardzo zdolna polska wokalistka. Koronawirus sprawił jednak, że piosenkarka dała się poznać jako fanka dziwnych teorii. Największą popularnością cieszyły się te, podważające istnienie pandemii.
Edyta Górniak po raz kolejny zorganizowała na swoim profilu na Instagramie “Q&A”. Artystka odniosła się do sytuacji epidemicznej w Polsce i na świecie. Stwierdziła, że wprowadzone obostrzenia mogą być dla nas “trampoliną” do wolności.
Teraz jest czas na wyzwolenie, wyciszenie, wiedzę, która była ukrywana przed ludźmi przez setki lat, do której mamy dzisiaj dostęp dużo łatwiejszy niż mieli nasi przodkowie – dziadkowie i pradziadkowie, ponieważ jest internet. (…) Chciałbym, żebyście wszyscy potraktowali tą sytuację, która się dzieje wokół nas, na świecie, w Polsce, wszędzie, ten kontrast, tę niewygodę, niezgodę z wami, tę nienormalność, tę irytację, to przygnębienie i jakby takie zaganianie do piwnicy, żebyście potraktowali to jako trampolinę do tego, żeby nie chcieć tego, nie godzić się na to i odszukać swoją drogę i prawdę. A każdy kiedy ją odnajdzie – a to jest jedna uniwersalna prawda – to tam się spotkamy i w tej jedności będziemy stanowili taką siłę, o której mówił pan Jezus – powiedziała.
Później zrobiło się jeszcze ciekawiej. Jeden z internautów zapytał Edytę, czy wierzy w istnienie kosmitów. Wokalistka nie ma co do tego wątpliwości. Co więcej, mieszkańcy innych planet podobno bardzo nas lubią i chcą nam pomagać.
Na każdej planecie istnieje życie. Jest to wiedza znana od bardzo dawna, ale była to wiedza chroniona, ukryta bardzo, bardzo, bardzo szczelnie, przynajmniej przez 40 lat była ukrywana przez głównie głowy państw. (…) Zawsze czułam, ale nie miałam jakby wiedzy na ten temat, a teraz zgłębiłam tę wiedzę i absolutnie nie mam wątpliwości, że w naszej przestrzeni galaktycznej są różne cywilizacje wyższe, bardziej rozwinięte od nas i takie, które chcą nas wspierać, bardzo kochają ludzi, są gotowi pomóc i też inne, które może nie do końca kochają ludzi jako istoty boże, może z zazdrości, nie wiadomo… – przekonywała.
To jak, cieszycie się z takich pozaziemskich przyjaciół?