Rosyjskie zagrożenie zmieniło ten kraj w natowskiego i unijnego eksperta cyberbezpieczeństwa, informuje CNN Business.
– Estonia dokonała cyfryzacji znacznie wcześniej niż inne kraje Europy – ocenia Esther Naylor, analityk bezpieczeństwa w Chatham House.
Według CNN, kraj liczący 1,3 mln mieszkańców przeniósł się do Internetu. Prawie wszystko, czego dana osoba może chcieć lub potrzebować od władz może zrobić online. Takie podejście wymaga jednak wysokiego poziomu bezpieczeństwa cybernetycznego.
Władze estońskie wyciągnęły wnioski z rosyjskich ataków sieciowych. W 2007 roku decyzja o przeniesieniu sowieckiego pomnika z centrum Tallina wywołała dyplomatyczną wojnę z Rosją. Estonia stała się celem największej wówczas cybernetycznej agresji.
Rząd szybko przyjął – i stale aktualizuje – szeroko zakrojoną krajową strategię cyberbezpieczeństwa. Nawiązał współpracę z prywatnymi firmami w celu budowy bezpiecznych systemów. Utworzył w Luksemburgu bezpieczne centrum, które zawiera kopie zapasowe na wypadek ataku.
Estonia stała się również jednym z pierwszych użytkowników technologii blockchain ale przede wszystkim zainwestowała w ludzi. W ramach Ligi Obrony (obrony terytorialnej) powstała jednostka obrony cybernetycznej.
– Uznano, że kraj musi być bezpieczny, aby obywatele chcieli korzystać z systemów internetowych, a przedsiębiorstwa – prowadzić działalność gospodarczą. Właśnie dlatego podejście Estonii do obrony cybernetycznej jest uznawane za modelowe – podsumowuje dla CNN ekspertka Chatham House.
