Maja Bohosiewicz szuka asystenta. Jej ogłoszenie wywołało burzę: “Osoby które wiedzą, że ich stan zdrowia interesuje tylko dwie osoby na świecie: mame oraz lekarza prowadzącego”

Zapracowana Maja Bohosiewicz postanowiła znaleźć sobie asystenta. Jej ogłoszenie, zamieszczone na Instagramie, wywołało lawinę komentarzy. Internauci czują się zmobbingowani po samym przeczytaniu oferty.

Maja Bohosiewicz od dawna zaznacza, jak bardzo zapracowaną jest osobą. Teraz postanowiła część obowiązków przekazać komuś innemu, zatrudniając asystenta. Na Instagramie zamieściła ogłoszenie z wymaganiami dla kandydata. Jej pomocnik miałby prowadzić kalendarz, organizować sesje zdjęciowe, kontaktować się z księgowymi, kupować bilety lotnicze czy “rozwiązywać problemy dnia codziennego”.

Oprócz tego Maja zamieściła dokładne wymagania co do tego, jaką osobą ma być jej przyszły asystent. Gwiazda nie ukrywa, że praca u niej wiążę się z dużym stresem, brakiem wolnego czasu, pracowaniem po nocach i niemożliwością wzięcia zwolnienia lekarskiego.

Dla osoby dyspozycyjnej. Nienormowany czas pracy często też nienormalny czas pracy. Dla osoby ze stalowymi nerwami. Która potrafi działać pod presją czasu i pod wpływem czynników stresujących. Dla osób która informując o problemie przychodzi przynajmniej z jednym (nawet średniej jakości) rozwiązaniem. Osoba “w punkcik” której nie umyka żadna data, fakturka czy spotkanko. Ogarniacz życia. Osoby które wiedzą, że ich stan zdrowia interesuje tylko dwie osoby na świecie: mame oraz lekarza prowadzącego – napisała.

Ogłoszenie szybko wywołało burzę w internecie. Spora część internautów ostatnie zdanie ogłoszenia zinterpretowała jako brak możliwości pójścia na zwolnienie lekarski. Maja postanowiła to sprostować, tłumacząc, że chodziło jej tylko o rozmowy o chorobach.

Wiele osób zrozumiało w taki sposób i mnie krytykują więc wytłumaczę: do choroby ma każdy prawo – choroba nie wybiera. Natomiast nie lubię przebywać z ludźmi którzy pasjonują się swoimi chorobami. Przebytymi wycięciami migdałków i opowiadają o pobytach w szpitalach. Takie rzeczy mnie od zawsze przerażają i jedyne o czym lubię słuchać to o zdrowiu którego wam wszystkim życzę. Jeżeli kogoś takie określenie uderzyło to mi przykro bo nie miało. Czasami lepiej coś wytłumaczyć – aby nie zostawiać pola do dyskusji – stwierdziła.

Źródło: pudelek.pl

Czym żyje Polska i Świat dowiesz się z najnowszej

Oglądaj BiznesInfo.tv

Inspirujące historie poznasz w i