Warszawski Sąd Apelacyjny nałożył na Weronikę Rosati zakaz publicznego wypowiadania się na temat przemocy, którą wobec niej stosował jej partner. Aktorka odwołała się w tej sprawie do Trybunału Praw Człowieka.
Weronika Rosati kilka lat temu oskarżyła swojego byłego partnera, Rafała Śmigielskiego, o stosowanie wobec niej przemocy. Sąd postawił mu zarzuty. Przychylił się jednak do wniosku mężczyzny i nałożył na aktorkę zakaz publicznego mówienia o przemocy, której od niego zaznała.
Weronika była oburzona tą decyzją.
Boję się tylko, by nagle teraz ofiary gwałtów, molestowań, pedofilii, mobbingu i oczywiście przemocy domowej, nie dostały nakazu milczenia, a do tego by nie zostały ukarane za opowiadanie o swoich krzywdach, bo ich wyznania szkodzą karierom ich oprawców i przeszkadzają w ich życiu prywatnym – napisała wówczas na Instagramie.
Wysokie Obcasy podają, że Rosati zdecydowała się na złożenie skargi do Trybunału Praw Człowieka.
Bardzo się cieszę, że moja skarga została zarejestrowana przez Trybunał, i z niecierpliwością oczekuję na jej komunikację Rządowi RP. Zabranianie osobom pokrzywdzonym przemocą domową mówienia publicznie o tym, co je spotkało, zostało potępione w prawomocnych wyrokach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (Tölle przeciwko Chorwacji, skarga nr 41987/13). Mam nadzieję, że tak samo stanie się również i w mojej sprawie – powiedziała Rosati.
Źródło: pudelek.pl
