Sara Boruc na Instagramie wyraziła swoje oburzenie zachowaniem polskich celebrytek, które oczekują, że jej marka przekaże im ubrania za darmo. Padły ostre słowa.
Sara Boruc, oprócz tego, że jest żoną znanego piłkarza, rozwija również swoje biznesy. Kilka lat temu stworzyła markę z biżuterią, a od zeszłego roku projektuje również ubrania. W jej kolekcjach pokazały się już takie sławy jak Hailey Bieber czy Kendall Jenner.
W ubraniach marki Boruc chętnie pochodziłyby również nasze polskie celebrytki. Nie mają jednak zamiaru kupować ubrań od Sary. Projektantka na InstaStories postanowiła wyruszyć na wojnę z osobami z show-biznesu, krytykując ich zachowanie.
Wyobraźcie sobie, że są osoby w polskim show-biznesie (nie będę nazywać ich gwiazdami), które dają mi unfollow, bo im nie pożyczam rzeczy z mojej marki. Czaicie to? Ja nie ogarniam. Szczególnie, że to są osoby, które totalnie stać, żeby kupili sobie rzeczy, wsparły młodą markę – zaczęła.
Następnie dodała, że jej marka wcale nie jest jeszcze tak bogata, aby rozdawać ubrania za darmo.
To, że ja mam pieniądze prywatnie, nie oznacza, że ta marka ma pieniądze. Nie rozumiem, dlaczego młoda marka ma obdarowywać bogate, rozpuszczone osóbki, a te osóbki nie dają nic w zamian tej marce. Myślę, że to tak działa ze wszystkimi markami w Polsce i to jest bardzo przykre. Taka anegdotka z rana. W każdym razie nie obrażajcie się na mnie, gwiazdy. Ja nie jestem od decydowania, komu pożyczamy, komu dajemy – powiedziała.
