Wczoraj odbyło się rozdanie statuetek Złotych Malin. Nasze polskie “dzieło” “365 dni” było nominowane w 6 kategoriach. Niestety, zgarnęło tylko jedną nagrodę. Blanka Lipińska jest zawiedziona.
Tradycyjnie dzień przed galą rozdania Oscarów odbyło się wręczenie statuetek Złotych Malin. Tegoroczna gala była wyjątkowo ważna dla polskiej kinematografii, ponieważ nasze polskie “dzieło” “365 dni” zostało nominowane aż w 6 kategoriach. Film na podstawie książki Blanki Lipińskiej mógł zgarnąć statuetkę w kategoriach: najgorszy film, scenariusz, reżyser, aktor, aktorka i remake.
Niestety nie udało się zdobyć wszystkich nagród. Najgorszym filmem został ogłoszony dokument Absolute Proof, a najgorszymi aktorami zostali Mike Lindell, Kate Hudson, Maddie Ziegler i Rudy Giuliani. “365 dni” otrzymało tylko jedną statuetkę za najgorszy scenariusz.
Zaraz po ogłoszeniu wyników głos zabrała Blanka Lipińska, która od początku była bardzo dumna z nominacji.
Dzień dobry moi kochani, to będzie piękny dzień. Gdy my spaliśmy, kapituła Złotych Malin ogłosiła wyniki. Miałabym inną minę pewnie, gdybym wygrała w głównej kategorii, czyli najgorszy film. Ale nie martwcie się i tak wygrałam w jednej, co stanowi rekord w tym kraju, ponieważ nigdy nikt z Polski ani nie był nominowany do tej nagrody, ani tym bardziej tej nagrody nie wygrał. Chyba nawet nikt spoza Hollywood nie był, także jest to duży sukces produkcji polskiej – stwierdziła.
Mimo zawodu spodowanego otrzymaniem tylko jednej statuetki, Blanka i tak była z siebie dumna.
Dostaliśmy Złotą Malinę za scenariusz. To prawie tak jakbym dostała za książki. Bardzo się cieszę, choć jestem troszkę rozczarowana. Ale to tylko troszeczkę, może dlatego, że byliśmy jednym z faworytów i ja już czułam zapach zwycięstwa w tej głównej kategorii. Ale nic, powalczę o to za rok – zapowiedziała.
My w takim razie trzymamy kciuki i mamy nadzieję, że ten rok przyniesie coś jeszcze gorszego niż “365 dni”, co da zwycięstwo naszej wielkiej polskiej pisarce na przyszłorocznej gali rozdania Złotych Malin.
