Mariusz Pudzianowski dodał wpis na Facebooka, w którym poinformował, że był ofiarą przemocy ze strony swojej matki. Pudzian jednak nie ma o to pretensji, co więcej uważa, że to świetny sposób na wychowanie.
Mariusz Pudzianowski na swoim profilu na Facebooku udostępnił artykuł Super Expressu, który mówi o stosowaniu wobec niego kar cielesnych przez matkę. Celebryta nie ma jej jednak tego za złe, co więcej uważa, że to świetny lek na ADHD.
PS. Bezstresowo 4 pasy na grzbiet i lekarstwo zadziałało i nie było choroby ADHD u Mariusza! A obecnie mamusia: mój synuś – córcia chory / a moja matka – ja mu kur….a dam ADHD, tylko wróci do domu;))))) – skomentował artykuł, dodając mema przedstawiającego pasek od spodni podpisany: “Lek na ADHD – WPIER*OLIZER”
Następnie Pudzianowski zacytował fragment artykułu Super Expressu.
Choć jakiś czas temu przyznał, że pani Maria Pudzianowska nie miała litości, gdy coś przeskrobał, to dziś nie ma jej tego za złe. W jednym z wywiadów Mariusz Pudzianowski szczerze opowiedział o dzieciństwie i dodał, że gdyby dziś doszło do podobnych scen, to mógłby pojawić się problem prawny. (…) “Pudzian” przyznał, że nie był łatwym dzieckiem dla swoich ukochanych rodziców i za swoje nierozsądne zachowanie często musiał ponosić karę. Mariusz Pudzianowski należał raczej do grona rozrabiaków i rodzice robili wszystko, by zmienić jego sposób myślenia o rzeczywistości. (…) Mariusz Pudzianowski wielokrotnie podkreślał, że z rodzicami łączy go silna więź. Dziś nie ma żadnych pretensji do ukochanej mamy – czytamy.
Internauci są oburzeni słowami Pudzianowskiego. Szczególnie dotknięte czują się ofiary przemocy domowej.
Źródło: pudelek.pl
