Z okazji świąt Wielkanocy Magda Gessler w programie “Drugie śniadanie mistrzów” opowiedziała o zwyczajach, jakie panowały w jej rodzinnym domu. Nie było łatwo.
Magda Gessler olbrzymią popularność zyskała dzięki prowadzeniu programu “Kuchenne rewolucje”. To dzięki temu show została wykreowana na kreatorkę smaku i stylu. Dała się poznać jako osoba bardzo wybuchowa, która nie owija w bawełnę i szczerze mówi o tym, co myśli na temat restauracji, w których przeprowadza rewolucje.
Z okazji świąt restauratorka pojawiła się się w programie “Drugie śniadanie mistrzów”. Podczas rozmowy opowiedziała o tym, jakie zwyczaje panowały w jej rodzinnym domu, kiedy była dzieckiem. Jak się okazuje, Magda nie miała lekko.
Nie wolno było jeść mi chleba, bito mnie po rękach. Ja byłam bardzo szczupła, tak jak Lara. Mama do mnie mówiła, że jeżeli schudnę kilogram, to będzie mi płaciła za kilogram schudnięcia tyle, ile się płaciło za kilogram cielęciny – wspominała Gessler.
Dodała również, że była uczona przez matkę, aby nie zjadać wszystkiego, pozostawiając nieco na talerzu.
Babcia kazała nam wszystko jeść, do ostatniego kęsa, a mama kazała zostawiać jedną czwartą na talerzu – to było eleganckie – tłumaczyła.
W programie Magda Gessler zapowiedziała także, że już niedługo ukaże się jej biografia.