Monika Zamachowska oficjalnie potwierdziła rozstanie ze Zbigniewem. Zdradziła nawet, że mama ostrzegała ją przed wchodzeniem w tę relację.
Monika i Zbigniew Zamachowscy niedługo mieli świętować dziesiątą rocznicę swojego związku. Niestety okazało się, że ich relacja nie przetrwała próby czasu. Kilkanaście dni temu media obiegła informacja, że Zbigniew opuścił ich wspólne mieszkanie na Żoliborzu.
Początkowo para niechętnie zdradzała szczegóły rozstania. Zbigniew Zamachowski w oficjalnym oświadczeniu napisał, że nie zamierza tłumaczyć się ze swojego prywatnego życia. Monika postanowiła jednak powiedzieć trochę więcej. W rozmowie z “Faktem” zdradziła, że “nie jest jeszcze pogodzona z tą sytuacją i jej nie rozumie”.
Miewam różne nastroje, huśtawki emocjonalne, ale muszę być silna. (…) Mama bardzo przeżywa mój potencjalny trzeci rozwód. Nigdy nie miała dobrej relacji z moim mężem, ma bardzo smutne refleksje dotyczące przyczyn rozpadu tego związku – powiedziała.
Zamachowska dodała również, że mama ostrzegała ją przed wchodzeniem w relację ze Zbigniewem. Powiedziała też, jak na sytuację zareagowały dzieci.
Czasem wydaje mi się, że one lepiej to przyjęły niż ja. (…) Nie wiem, może coś przeczuwały…
Monika przyznała, że nie czuje się najlepiej. Zdradziła, że była to decyzja Zbigniewa.
Za rozstanie zawsze odpowiadają obie strony. (…) Jestem załamana, przyznaję. Ale wchodziłam w ten związek jako dojrzała czterdziestolatka i wiedziałam od początku, że nic nie jest dane raz na zawsze. Nie da się kochać na siłę. Widocznie miłość się skończyła. Muszę to teraz tylko przyjąć. Jeśli ktoś zdecydował, że musi odejść, nie mam prawa nic w tej sprawie zrobić. Mam nadzieję, że przyjdzie taki moment, gdy usiądziemy ze Zbyszkiem, emocje już opadną i będę miała okazję wysłuchać jego żalu. Bo to była jego decyzja – przyznała.