Biskup Ignacy Dec stwierdził, że kościoły podczas pandemii powinny być otwarte, ponieważ tam dokonuje się prawdziwe uzdrowienie. Z jego zdaniem nie zgodził się Maciej Dowbor, który wyśmiał duchownego na Instagramie, twierdząc, że on doznaje uzdrowienia na treningu a jego żona na zakupach.
Marcin Dowbor dodał na Instagram zrzut ekranu artykułu, który cytował słowa biskupa Deca. Duchowny twierdzi, że to w kościołach dokonuje się uzdrowienie, więc w czasie pandemii nie powinny być zamknięte. Dowbor podał jednak inne miejsce, gdzie on doznaje uzdrowienia.
Chciałbym tylko nadmienić, że kiedy gram w tenisa, albo jestem na treningu na siłowni, to czuję jeszcze silniejsze bicie ze źródła uzdrowień duchowych, a fizycznych to już w ogóle. Ostatnio jak przegrałem seta, to się tak uduchowiłem, że aż rozwaliłem rakietę o słupek, za to później żona jakoś tak milej mi się jawiła, a i dzieci nie męczyły aż tak bardzo – napisał.
Następnie wymienił miejsca, gdzie jego bliscy są uzdrawiani, ewidentnie drwiąc ze słów duchownego.
Słyszałem, że dla niektórych źródłem uzdrowień jest dobra szamka w knajpie. Natomiast taka Joanna Koroniewska duchowych, ale i fizycznych uniesień doznaje podczas niczym nieskrępowanego szopingu w centrum handlowym. Więc uprzejmie proszę o wzięcie tego pod uwagę. Może ktoś jeszcze się gdzieś uzdrawia?! Chętnie dorzucę do listy! #matrix #ufo #oderwanieodrzeczywistosci – podsumował.