Po emisji wywiadu, którego Meghan i Harry udzielili w zeszłym tygodniu Oprah Winfrey, głos w sprawie sytuacji rodziny królewskiej zabrało już wiele osób. Teraz do tego grona dołączył Donald Trump.
Wywiad wyemitowany przez telewizję CBS od wielu tygodni budził spore kontrowersje. Podczas rozmowy Meghan ujawniła, że zmagała się z depresją i nie otrzymała pomocy od członków rodziny królewskiej. Royalsom zarzucono również rasizm. Mieli się oni martwić o kolor skóry syna Meghan i Harry’ego.
Przyjemności odniesienie się do wywiadu nie mógł odmówić sobie Donald Trump, który od wielu lat nie przepada za amerykańską aktorką. Trump nie mógł jednak podzielić się swoją opinią za pomocą Twittera, ponieważ został tam zablokowany już jakiś czas temu. Głos zabrał za pomocą swojego rzecznika.
Jason Miller przekazał, że po obejrzeniu wywiadu przez Trumpa, chciał on wydać publiczny komunikat. Zrezygnował jednak z tego pomysłu, ponieważ obawiał się, że może skończyć jak Piers Morgan, który po krytyce Meghan przestał pracować w programie Good Morning Britain.
Trump w swojej wypowiedzi nawiązał do słów, który wypowiedział dwa lata temu. Meghan Markle została wtedy nazwana przez niego “paskudną”.
Tak, Meghan Markle nie jest dobra. Już wcześniej to mówiłem, a teraz wszyscy to widzą. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że jak powiem coś negatywnego o niej, to wyleje się na mnie fala hejtu i skończę jak Piers Morgan – powiedział.
Z tego co wiadomo, Meghan również nie przepada za Donaldem Trumpem. W 2016 roku nazwała go osobą “dzielącą społeczeństwo i siejącą ferment”.
Źródło: pudelek.pl