Izrael: psychologowie rekomendują sposoby przetrwania długotrwałej kwarantanny. Chcą pomóc głównie dzieciom nierozumiejącym sytuacji, czemu służą doświadczenia wojny libańskiej 2006 r.
Izrael postanowił zadbać o zdrowie psychiczne obywateli. Psychologowie intensywnie pracują z Izraelczykami, pomagając w przetrwaniu kwarantanny. Szczególną opiekę roztaczają nad dziećmi. Najmłodsi nie rozumieją przyczyn stanu nadzwyczajnego ani tym bardziej zmian zachowania, których wymagają od nich dorośli.
Troska o dzieci wywodzi się z wielowiekowej tradycji diaspory. Obecnie stała się fundamentem izraelskiego państwa liczącego nieco ponad 8 mln mieszkańców.
W czasie pandemii rodzinni terapeuci postanowili wykorzystać specyficzne doświadczenia II wojny libańskiej. W 2006 r. po porwaniu izraelskich żołnierzy, w Cahal (armia) w odwecie zaatakował bojówki Hezbollahu stacjonujące na terytorium sąsiedniego Libanu. Z powodu ostrzału rakietowego mieszkańcy północnego Izraela spędzili wiele dni w wymuszonej kwarantannie. Tylko tak można nazwać ciągły pobyt w schronach przeciwlotniczych.
Nauczeni doświadczeniem
W czasie wojny 2006 r. zginęło 43 izraelskich cywilów, natomiast 4,5 tys. odniosło rany. Po 30 dniach życia pod ziemią kilkanaście tysięcy osób musiało skorzystać z pomocy psychologicznej.
Dlatego na podstawie ówczesnych doświadczeń psychologowie wydali rodzicom następujące rekomendacje. Pierwszą jest zakaz ukrywania sytuacji oraz występujących zagrożeń, włącznie z brakiem odpowiedzi na pytanie, kiedy zakończy się epidemia. Takie postawienie problemu ma oswoić dzieci z niepewnością.
Po drugie, naturalny strach powinien być łagodzony widoczną obecnością rodziców zapewniających bezpieczeństwo.
Po trzecie, w tym celu opiekunowie winni zadbać o stały rozkład dnia nieodbiegający od czasu przed pandemią. Oczywiście z wyłączeniem izolacji. Tym sposobem rodzice odciągają uwagę dzieci od zagrożenia. Minimalizują również wewnętrzne napięcie i ewentualne poczucie winy, jeśli koronawirusem zakazi się bliska osoba.
I wreszcie po czwarte, fundamentalną kwestią zapewniającą komfort psychiczny jest utrzymanie więzów rodzinnych. Sprzyja temu izraelski obyczaj codziennego spożywania wspólnych posiłków. Rzecz jasna celem nie jest tyle zaspokajanie głodu, ile rozmowy z rodzicami dające dzieciom poczucie opieki i panowania nad sytuacją. Dlatego psycholog Motti Pikalner rekomenduje trzykrotną w ciągu dnia celebrację spotkań za stołem.