Seks w czasach zarazy

Tinder oraz inne platformy randkowe dostosowują się do pandemii. Chyba się udało, bo liczba użytkowników stale rośnie, choć seks nabrał mocno wirtualnego charakteru. Jak wygląda seks w czasach zarazy?

„Mamy nadzieję, że w tych nieprostych czasach jesteśmy dla was właściwym miejscem. Prosimy jednak, ograniczcie się tylko do wirtualnych spotkań”. Tak randkowe platformy zachęcają bywalców do korzystania z ich usług.

Na pozór sprawa wygląda kiepsko. Ryzyko kontaktów towarzyskich, a już szczególnie na chybił trafił, znacząco wzrasta w czasach epidemii. Zresztą zdecydowana większość państw wprowadziła ostre reguły izolacji, co sprawia, że nie tylko przypadkowy seks, ale w ogóle randki w ciemno są kompletnie zakazane.

Tymczasem liczba użytkowników platform, takich jak Tinder stale rośnie. Od początku wybuchu epidemii amerykański klon odnotował dwudziestoprocentowy napływ zainteresowanych. Mimo tego, że jak wskazuje treść w powitalnym ostrzeżenia portalu, cała branża dostosowała się do rekomendacji WHO.

W Niemczech panuje identyczna sytuacja. Deutsche Welle cytuje nowego użytkowania Tindera. Mężczyzna w średnim wieku o imieniu Lars narzeka z westchnieniem, że „na razie czat pozostaje jedyną formą kontaktu z wybraną partnerką”. Chyba nie jest do końca zadowolony z tego, jak wygląda seks w czasach zarazy.

Chyba cała Europa zasiadła przed komputerowymi ekranami. Nawet, a może właśnie dlatego, w najbardziej zarażonych Włoszech i Hiszpanii liczba wirtualnych randek wzrosła o 25 proc. O 30 proc. wydłużył się czas internetowych spotkań. Mobilne aplikacje Bumble i Plenty of Fish przeżywają takie oblężenie, że czasowe blokady dostępu są normą.

Skok zainteresowania to chyba dobra wiadomość w czasach ogromnych perturbacji gospodarczych. Przecież rynek on-line znajomości w celach różnych wykazuje się rocznymi obrotami rzędu 6-10 mld dolarów. Daje ludziom nie tylko satysfakcję, ale przede wszystkim pracę.

Z drugiej strony, w okresie pandemii nikt nie ma głowy do globalnej statystyki bezpośrednich kontaktów nawiązanych za pośrednictwem portali. Jedyną nadzieją na zachowanie zdrowia niecierpliwych jest pozamykanie większości barów, klubów i restauracji.

Czym żyje Polska i Świat dowiesz się z najnowszej

Oglądaj BiznesInfo.tv

Inspirujące historie poznasz w i