„Do 2030 r. Europa zmniejszy emisję węglowodorowych zanieczyszczeń nie o 40 proc. jak planowano ale, aż o 55 proc.”, ogłosił w Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej. Jak dodał perspektywicznym celem jest wyzerowanie emisji do 2050 r.
Informacja Charlesa Michela wywołała alarm w kremlowskich mediach. „Tak znacząca i przyspieszona redukcja zanieczyszczeń oznacza jedno: radykalne ograniczenie zakupów rosyjskich surowców energetycznych”, tak agencja Lent.ru. komentuje ustalenia podjęte przez szczyt przywódców UE.
Natomiast Gezeta.ru oceniając skutki decyzji szacuje, że Europa będzie potrzebowała biliona euro na inwestycje zmieniające profil energetyczny. Jak wskazuje, lwia część Funduszu Rekonstrukcji Gospodarczej w wysokości 750 mld euro zostanie przeznaczona na sfinansowanie „zielonych projektów”.
Pozostałe środki Komisja Europejska planuje pozyskać z podwyższenia stawek celnych od importu towarów wytworzonych z wysokim udziałem emisji zanieczyszczeń przemysłowych.