Ludzkość na granicy załamania (nerwowego)

Kreml wprowadza indywidualne kody dające mieszkańcom prawo wyjścia na ulicę. Władze chińskie montują kamery przed każdymi mieszkaniami objętymi kwarantanną. Indyjscy policjanci wbijają pałkami zasady izolacji. W takich warunkach wiele osób na świecie szuka sposobów ominięcia restrykcji.

Jak informują europejskie media w Hiszpani zakwitła miłość do psów. Wskaźniki adopcji biją rekordy, ponieważ spacer z czworonożnym pupilem oznacza prawo do legalnego spaceru. Pomysł wypalił nie do końca. Zdeterminowany Hiszpan, który chciał zaczerpnąć świeżego powietrza wyprowadzając na spacer kozę, został ukarany mandatem w wysokości 600 euro.

W Korei Południowej narodowym sportem stało się polowaniena maseczki. Kolejki przed aptekami były tak długie, że władze wprowadziły reglamentację środka ochronnego do dwóch sztuk tygodniowo na głowę mieszkańca.

Za to w RPA tak wzrosło pragnienie, że tłumy desperatów zaatakowały sklepy i hurtownie alkoholu. To wynik prohibicji. Podczas kwarantanny można wyjść po żywność, ale nie po tytoń i procenty.

USA stały się krajem paradoksów. Aby usunąć z ulic bezdomnych władze San Francisco otworzyły przed potrzebującymi ekskluzywne hotele, świecące pustakami od wybuchu epidemii.

I wreszcie Włochy przekształciły się w raj dla ulicznych naciągaczy. Reporter „Der Spigela” był świadkiem, jak oszust podający się za lekarza wyłudzał od nielicznych przechodniów 20 euro na benzynę, po to żeby dojechać do potrzebujących.

Pytanie brzmi: jaki wyżyny osiągnie ludzka inwencja lub raczej głupota?

Czym żyje Polska i Świat dowiesz się z najnowszej

Oglądaj BiznesInfo.tv

Inspirujące historie poznasz w i