Wraz ze wzrostem chińskiego rynku dóbr luksusowych bogaci konsumenci przeszli od zakupów drogich zegarków do kolekcjonerskich wydań likieru Moutai”, informuje Reuter. Jak dodaje agencja alkohol nie jest spożywany, tylko kapitalizowany.
Według szacunków Reutera, chiński rynek starych i kolekcjonerskich alkoholi „baijiu” jest warty 300 mld dol. Dlatego butelki limitowanego likieru Moutai zamieniły się w opłacalne inwestycje.
Cena w zależności od gatunku waha się od 15 tys. do 30 tys. juanów. Sprzedając 12 butelek za 250 tys. juanów (38 tys. dol.) pewna rodzina opłaciła córce studia w Pekinie, informuje Reuter.
W 2020 r. na tle obniżek inwestycyjnych spowodowanych pandemią ceny likieru osiągnęły zawrotną wysokość. „Ponadto Chińczycy uważają, że Moutai jest narzędziem społecznym, wskaźnikiem tożsamości i statusu społecznego.”
Reuter podsumowując modę na luksusową markę wyjaśnia, że inwestowanie w likier jest próbą ucieczki z pieniędzmi spod państwowej kontroli.