Ewa Minge przeprasza Blankę Lipińską, ale dodaje: „Nie można oczekiwać ciszy przy porażce, a szumu przy sukcesie”

W ostatnim czasie pojawił się konflikt pomiędzy Ewą Minge a Blanką Lipińską. Między paniami doszło do ostrej wymiany zdań z powodu byłego partnera Lipińskiej – Barona. Teraz Minge przeprasza, ale… nie do końca.

Ewa Minge znana ze swoich uszczypliwych komentarzy tym razem szpilkę postanowiła wbić Blance Lipińskiej i Baronowi. Zarzuciła muzykowi, że był on z pisarką tylko z powodów marketingowych i dla swoich korzyści. Nie mogła również zrozumieć, jak można się w kimś takim jak Baron zakochać. W obronie ukochanego stanęła Blanka, która stwierdziła, że w słowach Minge nie ma ani ziarnka prawdy i poleciła Ewie niezajmowanie się cudzym życiem. Te słowa chyba trafiły do Minge, ponieważ postanowiła przeprosić. Zrobiła to jednak w sposób, który pozwolił jej na wbicie kolejnej szpilki Lipińskiej. Bo przecież jak przepraszać to tylko tak, żeby i tak wyszło na moje!

Uważam, ze popełniłam błąd, nie zakładając, iż komentarz mój, zostanie wyłuskany z przestworzy internetu i zaboli Blankę Lipińską. Nie powinnam komentować w sieci życia Blanki i było to słabe, potrafię się przyznać. Przy stole wśród przyjaciół bym powtórzyła tezę, która może być oczywiście mylna. Jako „koleżanka” dwa razy starsza, która naraziła się broniąc twórczości wyżej wymienionej, podpowiem życzliwie. Jeżeli wyświetlamy telenowelę na telebimach, to załóżmy, że widzowie będą ja komentować. Nie można oczekiwać ciszy przy porażce, a szumu przy sukcesie. Idzie to w parze. Nie wiem, czy jest bardziej hejtowana swego czasu, upokarzana i niszczona osoba ode mnie, przez te wszystkie „media”. Pani Blanko życzę z serca happy endu, bo taka już jestem, wszystkim dobrze życzę– napisała Minge.

Ciekawe czy Blance spodobała się ta argumentacja i wybaczy koleżance?

Czym żyje Polska i Świat dowiesz się z najnowszej

Oglądaj BiznesInfo.tv

Inspirujące historie poznasz w i