Apple musi zapłacić gigantyczne pieniądze za naruszenie czterech patentów. Firma zapowiada złożenie apelacji.
Sąd w Teksasie orzekł, że Apple musi zapłacić 502,8 mln dolarów firmie VirnetX. To finał ciągnącej się od przeszło dekady batalii sądowej.
Sprawa dotyczy naruszenia czterech patentów, z czego najważniejszym jest VPN na życzenie. To rozwiązanie znalazło się w systemie mobilnym iOS.
Po ogłoszeniu decyzji sądu Apple oświadczyło, że zamierza odwołać się od wyroku. Firma oświadczyła, że takie przypadki „tłumią innowacyjność” i działają na szkodę konsumentów.
Co ciekawe, na początku roku amerykański sąd apelacyjny odrzucił odwołanie Apple. Sprawa ciągnęła się latami, a poprzedni wyrok – sądu federalnego z 2018 roku – kazał Apple zapłacić 502,6 mln dolarów.
Tym samym przeciąganie sprawy tylko wpłynęło na podniesienie kosztów zasądzonych wobec Apple. Co ważne, wyrok z 2018 roku wskazywał na naruszenie przez Apple czterech patentów, w tym stosowanych w FaceTime i iMessage.
Przypomnijmy, że również w tym roku Apple usłyszało wyrok w sprawie naruszenia patentu dot. technologii Wi-Fi. Kalifornijski Instytut Technologii doprowadził do nałożenia grzywny w wysokości 1,1 mld dolarów na Apple i Broadcom, firmę produkującą układy scalone, która dostarcza komponenty bezprzewodowe różnym firmom, w tym Apple.
Z tej kwoty Apple musi zapłacić 838 mln dolarów.
Źródło: Bloomberg