Seksafera w Twitch. Pracownicy oskarżają platformę Amazona

Afera obyczajowa uderzyła w największą platformę streamingową na świecie. Pracownicy oskarżają firmę o rasizm i nadużycia seksualne.

Twitch to platforma wideo, która pozwala na relacje na żywo – np. graczom lub artystom. W kilka lat stał się liderem i zyskał twórców, którzy przyciągają miliony widzów.

Niemniej kupiona przez Amazon gigant nie uniknął skandali. Jednak dotychczas skupiały się one na kontrowersjach związanych z zamieszczanymi na platformie treściami.

Teraz portal GamesIndustry.biz opublikował reportaż, który wywołał spory skandal i może mocno zaszkodzić Twitchowi. Pracownicy platformy zgłosili się do dziennikarzy i opowiedzieli o kulisach pracy u giganta.

Śledztwo dziennikarskie zaczęło się od tego, jak jeden były pracownik Twitcha opowiedział reporterom o nadużyciach seksualnych, mizogini oraz rasizmie. Dziennikarze podjęli temat i skontaktowali się z 16 byłymi i obecnymi pracownikami Twitcha.

Niektórzy rozmówcy dziennikarzy twierdzili, że nie byli świadkami takich sytuacji, za to inni potwierdzili, że do takich zdarzeń dochodziło. Co ciekawe, GamesIndustry.biz w swoim raporcie wskazuje, że do niepokojących zdarzeń dochodziło nie tylko za zamkniętymi drzwiami ale również na imprezach firmowych.

Niektórzy pracownicy zeznali, że do wydarzeń dochodziło już po przejęciu Twitcha przez Amazon w 2014 roku.

– Twitch wielokrotnie bagatelizował doniesienia o seksualnych, werbalnych i fizycznych nadużyciach, czy rasizmie. I to nie tylko moje doniesienia. Te problemy działy się w biurze, na imprezach, na spotkaniach i za zamkniętymi drzwiami. To był prawdziwy problem, którego nie dało się uniknąć. Słyszeliśmy o tym na korytarzach, widzieliśmy to przy naszych biurkach. Z tym się nie kryto i w pewnym momencie to była część pracy – powiedział jeden z pracowników.

Inni wskazywali, że firma bagatelizowała komentarze i prośby ze strony pracowniczek oraz streamerek. Ignorowano nawet przypadki, gdy pracownik napluł i zwyzywał kobietę pracującą w Twitchu, a przełożony miał się jej zapytać „Co zrobiłaś, że sobie na to zasłużyłaś?”.

Kolejni pracownicy wskazywali, że na porządku dziennym były rasistowskie wyzwiska, które traktowano jako żarty. Po pytaniach dziennikarzy Twitch wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że niektóre relacje pochodzą sprzed kilku lat, a od tego czasu atmosfera w firmie się zmieniła.

– Wszelkie doniesienia takiej natury traktujemy bardzo poważnie, niezależnie o tego, czy chodzi o wewnętrzne sprawy firmy, czy o działalność w naszym serwisie. Pracujemy szybko i mocno, żeby przyjrzeć się tym zarzutom blisko i sobie z nimi poradzić. Jakiekolwiek inne sugestie są krzywdzące dla naszej kultury, liderów oraz wartości. Wiele z tych zarzutów pochodzi sprzed kilku lat, w ciągu których udało nam się wprowadzić nowe sposoby na chronienie i wspieranie naszych pracowników. To jest pole, w które nadal będziemy mocno inwestowali czas i pieniądze – oświadczył Twitch.

Źródło: Gamesindustry.biz

Czym żyje Polska i Świat dowiesz się z najnowszej

Oglądaj BiznesInfo.tv

Inspirujące historie poznasz w i