Amerykański przemysł samochodowy boryka się z niedostatkiem pracowników na liniach montażowych.
– Miliony Amerykanów straciły zatrudnienie na skutek lockdownu tymczasem sektor motoryzacyjny nie może znaleźć chętnych do pracy – informuje agencja Reutera.
Największym problemem jest obsadzenie linii montażowych, dlatego koncerny uciekają się do motywacyjnych zachęt. Werbują chętnych nadzwyczajnymi premiami za wydajność i frekwencję oraz wydają miliony dolarów na kampanie promocyjne.
Jak wyjaśnia Reuter, w wyniku epidemii obroty amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego zwiększają się, ponieważ koronawirus wywołał wzrost popytu na samochody. Tymczasem z powodu tej samej epidemii absencja w fabrykach sięga 15–20 proc. personelu.