E-shopping jest przeciążony. Polacy masowo kupują przez Internet

Epidemia koronawirusa sprawiła, że masa Polaków przerzuciła się na zakupy w sieci. Polacy kupują w ten sposób już nie tylko dobra luksusowe, ale i rzeczy codziennego użytku oraz żywność.

Skala zjawiska przerosła jednak oczekiwania i możliwości sklepów. W efekcie sklepy toną w zamówieniach, a na niektóre z nich trzeba czekać nawet miesiąc.
„Problem” okazał się tak duży, że niektórzy handlowcy musieli tymczasowo zawiesić swoje serwisy transakcyjne. Inni w ogóle wstrzymali nowe zamówienia.
Natomiast przedstawiciele sieci z e-shoppingiem obawiają się, że sytuacja stanie się jeszcze gorętsza. Agata Nowakowska, rzecznik Rossmanna, poinformowała, że wzrost e-zamówień zaczął się już ok. 24 lutego, a gwałtownie przyspieszył w dniach 11–13 marca.

Podobnie jest w przypadku Frisco, oferującego zakup żywności przez Internet. Prezes Frisco.pl Jacek Palec przyznał, że w połowie marca wartość koszyka była już o 70 proc. większa w porównaniu ze średnią z początku roku.

Mimo że wzrost zainteresowania i zamówień powinny cieszyć, to sieci obawiają się, że nie dadzą rady sprostać ilości zamówień. Można powiedzieć, że koronawirus zaskoczył e-shopping.

Czym żyje Polska i Świat dowiesz się z najnowszej

Oglądaj BiznesInfo.tv

Inspirujące historie poznasz w i