Apple próbuje przyciągać fanów na wiele sposób. W Singapurze przed premierą iPhone’a 12 otworzono pływający salon.
Już na dniach Apple zaprezentuje telefony iPhone 12 oraz nowe komputery i tablety. Z tej okazji kalifornijski gigant próbuje zainteresować fanów na różne sposoby.
Niedawno ujawniono nowe gadżety jak lokalizatory AirTag czy plany dotyczące rezygnacji z procesorów Intela w nowych komputerach. Jednak Apple nie stawia tylko na sprzęt.
W Singapurze Amerykanie otworzyli pływający salon Apple. To jedyny taki okaz na świecie.
Salon numer 512 mieści się Marina Bay Sands. Pływający punkt Apple ma kształt kuli i powstał z 114 szklanych elementów.
W pływającym salonie znajduje się m.in. sala konferencyjna, która znajduje się pod powierzchnią wody. Fani odwiedzający salon będą mogli w niej zobaczyć zapowiedź nowych urządzeń Apple.
Nad powierzchnią jest otwarta przestrzeń, a nawet prawdziwe drzewa. To trzeci salon Apple w Singapurze.
Według nieoficjalnych informacji Apple we wrześniu pokaże tylko dwa modele iPhone 12. W pierwszym rzucie do sprzedaży mają trafić modele Pro z modemem 5G.
Modele zwykłe mają trafić do sprzedaży dopiero w przyszłym roku. Decyzja ta może być podyktowana obawą, że tańsze modele znowu zdominują sprzedaż i klienci nie skuszą się na modele Pro, jeśli premiera odbędzie się w tym samym momencie.
Przypomnijmy, że obecnie najlepiej sprzedającym się telefonem Apple jest tegoroczny iPhone SE, który jest jednocześnie najtańszym urządzeniem tego producenta.
Źródło: CNA Lifestyle